
O Bolonii słyszeliśmy same zachwyty, że przepiękne miasto, że warto polecieć, na pewno wam się spodoba, musimy razem polecieć itd. Aż w końcu postanowiliśmy posłuchać rad i polecieliśmy. Bilety do Bolonii należą do tych jednych z tańszych na stronie RyanAira. Pierwszym zaskoczeniem jest informacja, że na lotnisko w Bolonii nie dojeżdża pociąg, tylko autobus, a dokładnie autobusy. Pierwszym z nich jest dedykowany autobus – Aerobus BLQ, a drugim jest miejski autobus linii 54.
Przystanek autobusu 54 znajduje się około 100 metrów przed przystankiem dedykowanego autobusu. Idąc według strzałek w terminalu wychodzimy dokładnie na przystanek srebrnego autobusu.
Bilet na srebrny autobus kupimy w automacie znajdującym się przed wyjściem z lotniska, jego koszt wynosi 6 euro. Natomiast bilet na 54 kupimy w autobusie i jego koszt wynosi 1,5 euro, a jego ważność wynosi 75 minut. Bilet uprawnia do wielu przesiadek w czasie 75 minut od skasowania biletu.
Skorzystaliśmy z autobusu 54, następnie przesiedliśmy się na autobus 13 na przystanku Borgo Panigale Stazione, który zawiózł nas do samego centrum Bolonii.

Gdy wysiądzie się z 54 należy przejść na drugą stronę ulicy i wsiąść w autobus 13 w kierunku centrum Bolonii.
Borgo Panigale Stazione to również przystanek kolejowy, który znajduje się poniżej drogi.
Jadąc autobusami doznaliśmy szoku. Gdzie ta piękna Bolonia. Właśnie, gdzie? Bo obrzeża Bolonii są wręcz obskurne. Zniszczone krawężniki wzdłuż ulic, wyrastające chwasty z chodników, brud, obskurne budynki, z których odpada tynk, lub są przyozdobione graffiti. Dopiero po kilkunastu przystankach wyłania się obraz Bolonii tej znanej z opowieści. Wysiadaliśmy blisko dwóch słynnych wież oraz placu Maggiore ponieważ wybraliśmy jeden z wielu lokalnych hoteli znajdujący się na starym mieście, wcale nie są drogie 😉.
Zwiedzanie Bolonii
Zwiedzanie Bolonii rozpoczęliśmy od zjedzenia przepysznego panini, które kupiłem w La Prosciutteria Firenze. Następnie planowo udaliśmy się na dwie wieże.

Bilet kupiliśmy przez stronę www. Koszt biletu wynosi 5 euro. Podczas kupowania biletu przez stronę wybiera się dzień oraz godzinę wejścia na wieżę. Można wejść tylko na tą wyższą wieże. Ps. Jeżeli posiadasz lęk wysokości oraz lęk przed małymi pomieszczeniami odradzam wejście na wieże. Dla porównania wejście na wieżę katedry w Wiedniu uważam za bezproblemowe.

Cały trud wejścia wynagradzają widoki z wieży. Są cudowne. Przekonaj się sam. Po zejściu z wieży udaliśmy się na późny obiad. Pamiętaj wiele restauracji w godzinach od 14/15 do 17/18 jest zamknięta w centrum Bolonii. Gdybyś był bardzo głodny udaj się wówczas do Pizza Casa przy Via delle Belle Arti – malutka pizzeria, w której jest raptem kilka miejsc do siedzenia. Pizze można zamówić również do ręki lub na wynos.



Niedaleko naszego hotelu Il Canale (nazwa hotelu jest całkiem zrozumiała) znajduje się ukryty wśród budynków kanał, do którego można zajrzeć przez okiennice w murze budynku. Kilkadziesiąt metrów po drugiej stronie naszego hotelu znajdowała się jedna z reprezentacyjnych ulic Bolonii. Oprócz w miarę reprezentacyjnych sklepów znajdziesz niezliczoną ilość kawiarni oraz setki metrów ciekawych arkad i ogromną Katedrę Świętego Piotra z bardzo niepozornymi drzwiami. Za katedrą można zobaczyć dwie wieże, nie, nie te słynne.



Kolejnym miejscem, w które powinieneś się udać jest Plac Maggiore z fantastyczną fontanną Neptuna i wieloma innymi zabytkami. Do najważniejszych z nich należy Bazylika Św. Petroniusza, jeden z największych kościołów w Europie. Nie zdziw się, gdy przed Bazyliką zobaczysz wojskowy wóz oraz karabinierów. Na placu zobaczysz jeszcze Pałac króla Enzo, Ratusz miejski, który mieści się w Pałacu Palazzo d’Accursio zwanym również Palazzo del Comune, Pałac Palazzo del Podestà oraz Pałac Palazzo dei Banchi. Każda z tych budowli jest warta zobaczenia, zrobienia zdjęcia.




Następnie podeszliśmy do małego Sanktuarium Santa Maria della Vita, które znajduje się przy Via Clavature małej uliczce, na którą, aby wejść trzeba przejść przez bramę (otwartą zawsze) znajdującą się wzdłuż zabudowy wokół placu Maggiore.

Koleinie wróciliśmy się i udaliśmy się wzdłuż Bazyliki św. Petroniusza, aby dojść do małego placyku, tuż przed nim po lewej stronie znajduje się przepiękny budynek Biblioteki Społecznej Archiginnasio, która kiedyś była biblioteką Uniwersytetu Bolońskiego. Koniecznie musisz wejść do środka, aby zobaczyć cudowne zdobienia ścian oraz sufitów tejże biblioteki. Budowla powstała w drugiej połowie XVI wieku i od tego momentu aż do 1803 roku była siedzibą biblioteki Uniwersytetu Bolońskiego.



Później udaliśmy się do Bazyliki Św. Dominika, która nie zrobiła na nas z zewnątrz zbyt dużego wrażenia, jednak koniecznie trzeba wejść do środka. Wewnątrz znajduje się grób Św. Dominika założyciela zakonu dominikanów. Tuż obok Bazyliki rozbrzmiewa gra cykad, których nie usłyszysz w centrum Bolonii. Jedna z uliczek, która prowadzi do Bazyliki zaskoczyła nas ponieważ znajduje się na niej ogromna ilość roślinności. Będąc w Bolonii zrozumiesz jej odmienność od pozostałych ulic Bolonii.


Sanktuarium Madonna di San Luca
Nasze zwiedzanie Bolonii pomału się kończy i jest to idealny moment na posiłek zanim udamy się do Sanktuarium Madonna di San Luca, które znajduje się na wzgórzu. Do Sanktuarium prowadzi długa na prawie 3 kilometry ścieżka pod arkadami. Jeżeli nie masz sił iść pieszo, możesz podjechać autobusem linii 58. Jeżeli nie podejdziesz ścieżką do sanktuarium koniecznie musisz zejść nią. Idąc nią przez setki metrów podziwia się panoramę Bolonii. Z arkad jest doskonale widoczny stadion Bologna FC, a jeżeli chcesz podejść pod niego, to po zejściu z arkad skręć w uliczkę w lewo, która prowadzi wprost pod stadion. Na lotnisku w Bolonii znajduje się makieta nowego stadionu Bologna FC.




Ścieżka do Sanktuarium pod arkadami rozpoczyna się blisko przystanku Meloncello, do którego jeżdżą min. autobusy linii 20 i 94. Wysiadając na tym przystanku dojdziemy również na stadion Bologna FC. Pod samo sanktuarium podjeżdża autobus 58 jednak należy sprawdzić najpierw rozkład jazdy, ponieważ ma tylko kilka kursów w ciągu dnia.

Ciekawostki z Bolonii
Dopełnieniem zwiedzania Bolonii będzie odwiedzenie jeszcze trzech punktów. Pierwszym z nich będzie kwartał z zabudową uniwersytecką. Zlokalizowane są w nim jak nazwa wskazuje budynki uniwersytetu bolońskiego. Część z nich pochodzi nawet z 13 wieku. Miłośnicy polskich akcentów za granicą będą tu szczęśliwi, ponieważ na jednym z budynków jest tablica wspominająca Adama Mickiewicza. Drugim miejscem, które wypada odwiedzić, ze względu na historię Europy jest getto. Na obszarze getta można znaleźć ulicę, która nosi nazwę Inferno czyli po polsku piekło. Trzecim miejscem jest budynek o drewnianych podporach arkad (tak kiedyś wyglądały arkady w Bolonii), w które są wbite 3 strzały z łuku. Jak głosi legenda, łucznicy zamiast zabić bogatego mieszczanina, którego chcieli obrabować chybili, ponieważ w jednym z okien zobaczyli nagą kobietę.




Bolonia to również niezliczona ilość króciutkich uliczek, które nie mają chodników, niektóre z nich zamieniły się w doskonałe parkingi dla skuterów, to także bajeczne portale oraz oficyny. Piękne zadbane oficyny to w ogóle domena całych Włoch. Malutkich sklepów, zazwyczaj mięsnych oraz z makaronami i tortellini.




Będąc w Bolonii musisz koniecznie zjeść spaghetti bolognese, ku zdziwieniu wielu z nas spaghetti bolognese to tak naprawdę makaron tagliattele, a nie spaghetti, a sos nie jest z pomidorów tylko z mięsa a nazywa się ragu.
Sos ragu można kupić we włoskich sklepach spożywczych. Między innymi taki sos produkuje Bariila.
Jeżeli masz możliwość polecieć do Bolonii lub zrobić sobie postój na jeden dzień w tym mieście to nie zastanawiaj się nawet przez chwilę czy warto. Bo warto.
Dworzec kolejowy
W Bolonii znajduje się duży dworzec kolejowy. Dzięki czemu do Bolonii można dojechać również z Florencji, Mediolanu, Rimini, Rzymu, Wenecji. Perony znajdują się na dwóch poziomach. Na poziomie zero zatrzymują się pociągi regionalne, InterCity oraz część szybkich pociągów (FrecciaBianca oraz FrecciaRossa 500) natomiast w części podziemnej dworca zatrzymują się tylko szybkie pociągi FrecciaRossa.
a tak wyglądała nasza wycieczka po Bolonii na mapie 😉